M1.png

„Malarz” - Wywiad

Wywiad z Henrykiem Lehnertem, reżyserem Malarza

Mirosław Tokarz: Jest Pan prekursorem nowej techniki filmowej, tzw. techniki zdjęć rwanych.

Henryk Lehnert: Chciałem sprawdzić się w filmie animowanym. Niestety nasz klub nie dysponował kamerą z funkcją poklatkową (…). Długo myślałem, jak zlikwidować to niedociągnięcie, aż w końcu doznałem olśnienia. (…) Aktor pokonywał daną odległość. Przy każdym kolejnym kroku liczył między ujęciami dwanaście sekund. Postanowiłem pójść jeszcze dalej. Jeżeli aktor liczy dwanaście sekund, to obok niego inni będą wykonywać ruchy co sześć, trzy i jedną sekundę. Stosując ten manewr, w jednym ujęciu osiągnąłem kilka różnych prędkości.

(…) W pana filmach ważna jest symbolika, jakiś morał, prawda życiowa. Jakie wartości niosą filmy Henryka Lehnerta?

We wszystkich moich obrazach staram się operować symboliką. Są one kręcone na podstawie życiowych obserwacji, pokazują, z czym się nie zgadzam, co mnie bulwersuje. Są to zazwyczaj trzy- lub czterominutowe filmy. W obrazie Malarz czerwona plama oznacza narzucanie człowiekowi czegoś na siłę. Skupiam się na tematach wzbudzających we mnie bunt, refleksję nad jutrem. (…)

Mirosław Tokarz, Kamerą i pasją, Oświęcimskie Centrum Kultury

Czytaj więcej: Paulina Haratyk, O upartej, czerwonej plamie. Analiza Malarza Henryka Lehnerta

Zobacz film: Malarz (1983), real. Henryk Lehnert